Działaj i żałuj, warto.
Wychodzi na to, że najczęściej zbieram się do pisania, gdy mam jakieś sentymentalne smuty do przekazania światu. I sobie. Bo jak to tak wyrzucam z siebie palcami, to wiadomo, trafia do mnie z powrotem innym otworem i się inaczej w jolce zagnieżdża. Dzisiaj jak w tytule. Właśnie po raz kolejny doszłam do tego, że lepiej … [Read more…]