Zmiany, zmiany…

Ile to już jestem w Warszawie? No za kilka dni będzie dokładnie 1.5 roku. No i styknie 🙂 Ale od początku. Jak byłam w ciąży z Sir Decybelem, to wiecie, miałam plany i perspektywy. Jak każda spodziewająca się dziecka kobita, se wyobrażałam bóg-wie-co. Znaczy dokładnie wiem co, ale nie będę upubliczniać, bo po co mam … [Read more…]

Tresura kury

Dzisiaj jest taki czwartek, że pierwszą rzeczą, która obudziła mój mózg, było pytanie o to, co się ze mną działo przez ostatnie 15 lat. Streściłam je w 3 zdaniach. Gdybym miała opowiedzieć o ostatnim dniu, czy godzinie, to za cholerę nie potrafiłabym tego tak krótko zamknąć. A 15 lat, spoko. Czas i dystans to jednak … [Read more…]

Najdziwniejsze zwyczaje Holendrów

Właśnie zauważyłam, że daawno mnie tu nie było. A wiadomo, cisza na blogu oznacza, że w życiu się naprawdę dużo dzieje 🙂 Dzieją się rzeczy duże, o których publicznie wypowiadać się nie mogę lub nie chcę, ale dzieją się też rzeczy mniejsze, acz znaczące. Na ten przykład, zafundowałam sobie wir na koncie i dwa razy … [Read more…]