Zjadając swój własny ogon

Że niby nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki? Albo zjeść własny ogon? Watch me! 😉 O pracy będzie. Bo gdyż zaczęłam dzisiaj swój trzeci pierwszy dzień w mojej ukochanej firmie. Hahahaha… 😉 A powód mojego zwolnienia stał się powodem mojego re-zatrudnienia, czyli nic nie jest normalnie, czyli wszystko w normie 😉 … [Read more…]

Punkt znikania choinek

Wszyscy czekaliśmy na nowy rok, bo jak te głupki łudziliśmy się, że 2021 będzie lepszy niż 2020. No cóż… sprawy eskalują w takim tempie, że pewnie tak koło marca będziemy z rozrzewnieniem wspominać stary dobry 2020 😉 Ale ponieważ nie przychodzicie do mnie po dodatkową motywację do otworzenia sobie żył suchą bułką, to skupię się … [Read more…]