Moja Warszawa

 

wawa_by_berenika

Szukałam zdjęcia Warszawy do wstawienia na fejsbukowy fanpejdż. I przypomniało mi się, że nie trzeba kraść ;), że czasami można poprosić.

Berenika robi takie fotki, że gacie spadają. Uwielbiam. I pożyczyła mi to zdjęcie. I to jest to. To jest moje miasto. I nie że tylko tutaj, ale przede wszystkim tutaj.

Tutaj chodziłam do najdziwniejszego liceum na świecie. Tutaj studiowałam. Tutaj się zakochiwałam. Tutaj miałam swoje lądowisko dla helikopterów na tarasie. Tutaj świętowałam Wianki, Nowe Roki, sukcesy i porażki. Tutaj, prócz narodzin Decybela (i poznania kilku sztuk Ślązaków), zdarzyło się wszystko co naprawdę ważne w moim życiu.

Zapraszam na FB, TUTAJ.

I po więcej zdjęć Bereniki. Warto.

6 komentarzy

  1. Ewelina

    Jolindę czytałam jeszcze na bloxie mając lat zaledwie naście. Na Jolkę na Śląsku trafiłam przypadkiem z gazetowego Focha i było to najlepsze zdarzenie tamtego dnia. Czytałam. Dopingowałam. Miałam łzy w oczach i wściekałam się, że to nie powinno być tak, bo jak to, że Jolkę co chwilę życie kopie?! I cieszę się, że jesteś już u siebie. Na swoim miejscu. I z najważniejszym mężczyzną swojego życia.

    Nigdy nie komentowałam, zawsze byłam cichym, ale wiernym czytaczem. Dzisiaj jednak sygnalizuję, że jestem 🙂 I trzymam kciuki!

    Pozdrawiam ciepło ze … Śląska, na którym przypadkiem wylądowałam 3 miesiące temu!

    • Jolinda

      Hej 🙂 Dziękuję, że jesteś, że się odezwałaś. I korzystaj ze Śląska, jest super! 🙂 Acz do Wawy daleko… 😉

  2. Agata

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i jednocześnie na nowej drodze życia 🙂

    P.S. Szminka CZADOWA! Bardzo do Ciebie pasuje! Byłam sceptycznie nastawiona, ale chyba też się skuszę na eksperyment z czerwoną 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.