Po przerwie
Uuuu… chwilę mnie tu jakby nie było 😉 Otóż, jolanta się wyczerpała. To znaczy pokłady energii i optymizmu, które drzemały w jolancie od urodzenia i odnawiały się samoistnie wraz z jedzeniem arbuzów, podróżowaniem i piciem wina, nagle zniknęły. W tak zwanym międzyczasie jolanta się postarzała, zgorzkniała i nauczyła się nowych, niefajnych rzeczy o świecie i … [Read more…]